Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom spotkania z okazji "Dnia Babci i Dziadka", babciom, dziadkom, gościowi wieczoru- Pani Wandzie Ziembickiej-Has, naszym małym artystom biorącym udział w przedstawieniu- uczennicom klas Ia i Ib Szkoły Podstawowej nr 53 oraz naszej koleżance Agnieszce Chruściel za przygotowanie wzruszającej oprawy artystycznej.
Poniżej pozwoliłam sobie, za zgodą autorki na zacytowanie maila od jednej z uczestniczek, opisującego piątkowe spotkanie:
"Renatko! W pierwszych słowach mego listu pragnę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem Twojej aktywności. W drugich słowach pragnę podziękowć za wczorajsze spotkanie. W trzecich słowach rozwinięcie tematu i uzasadnienie. Renatko, jak Ty to wszystko robisz? Pewnie bardzo często słyszysz to pytanie? Jesteś na wszystkich frontach. Nie chciałabym pozbawiać Cię frajdy z działania, ale wydaje mi się , że jeśli będziesz nie wyrabiać, to śmiało możesz podzielić się zadaniami z innymi, np. ze mną. Kurcze blade, wszystko organizujesz, a ja tylko korzystam. Twoje ciasta są rewelacyjne. Szczególnie ten biszkopt z galaretką. To jest odlotowe mistrzostwo świata. Jestem na diecie odchudzającej, ale musiałam zgrzeszyć i nie żałuję. Nie spodziewałam się, że impreza pt. "Dzień Babci i Dziadka" może mnie urzec. A jednak. Zadbanie o wystrój sali : okolicznościowy napis, stoły z obrusami, świecznikami , niby nic takiego, a jednak. Program artystyczny w wykonaniu dziewczynek (gdzie te chłopy) wzruszający. Szczególnie przypadł mi do gustu taniec dla babci i taniec dla dziadka. Synchronizacja rozbrajała. Ale o to chodzi. Gość wieczoru, czyli Pani Wanda okazała się gawędziarą (...) Bardzo mi dużo
dało spotkanie z tak ciekawą osobą. Co tu dużo mówić, miło bylo Jej posłuchać. Trochę praktycznych rad, trochę otarłyśmy się o światek arystyczny. A teraz wracając do Ciebie. Jesteś niesamowita. Strona KAK jest już ze zdjęciami z wczorajszego spotkania!!!!!!!! Powraca pytanie. Jak Ty to wszystko robisz? Nie oczekuję odpowiedzi. Robisz i już , i chwała Ci za to. Z pozdrowieniami Irena Rudnik"